Pierwszy samochód na świecie – kompleksowy przewodnik

Współcześnie trudno wyobrazić sobie życie bez samochodów. Każdego dnia miliony ludzi na całym świecie korzystają z aut, nie zastanawiając się nawet nad tym, od czego to wszystko się zaczęło. Pierwszy samochód na świecie był początkiem wielkiej motoryzacyjnej rewolucji, która trwale odmieniła sposób, w jaki podróżujemy i żyjemy.

Droga do powstania tego wynalazku była jednak długa i pełna fascynujących prób oraz błędów. W tym kompleksowym przewodniku przedstawiamy historię narodzin pierwszego auta – od wczesnych marzeń o pojazdach samobieżnych, przez odważne eksperymenty z napędem parowym i elektrycznym, aż po triumfalny sukces konstrukcji Karla Benza w 1886 roku. Dowiesz się, jak wyglądał i działał najstarszy automobil, kto go zbudował i jak jego pojawienie się wpłynęło na rozwój motoryzacji na świecie.

Kto wynalazł pierwszy samochód na świecie?

Pytanie o to, kto wynalazł pierwszy samochód na świecie, nie ma jednoznacznej odpowiedzi – zależy bowiem od przyjętej definicji „samochodu”. Jeśli za samochód uznać każdy pojazd samobieżny zdolny przewozić ludzi, to za pioniera można uznać konstrukcję parową Nicolasa Cugnota z 1769 roku. Jeśli jednak mówimy o samochodzie w nowoczesnym rozumieniu – napędzanym silnikiem spalinowym na paliwo ciekłe – wówczas bezspornym wynalazcą jest Karl Benz, który w 1886 roku opatentował swój trójkołowy Patent-Motorwagen. Pierwszy automobil Benza był pierwszym pojazdem zaprojektowanym od podstaw jako samochód i to jego powstanie uważa się za początek światowej motoryzacji. Warto jednak poznać wcześniejsze próby i wynalazki, które utorowały drogę temu przełomowemu momentowi.

Pierwsze koncepcje pojazdów samobieżnych

Idea zbudowania samobieżnego pojazdu – czyli środka transportu poruszającego się bez pomocy siły zwierząt czy ludzi – sięga dalekiej przeszłości. Już w czasach renesansu pojawiały się pierwsze pomysły na mechaniczne wozy. Leonardo da Vinci, wybitny artysta i wynalazca epoki odrodzenia, opracował szkic pojazdu napędzanego sprężynami, który można uznać za pradziadka dzisiejszych aut. Chociaż jego koncepcja z XV wieku nigdy nie została zbudowana za jego życia, pokazuje ona, że marzenie o „samochodzie” istniało na długo przed erą silników. Współcześnie zrekonstruowano prototyp według szkicu Leonarda – okazało się, że taki sprężynowy pojazd potrafiłby przejechać kilka metrów, potwierdzając genialność wizji mistrza.

W kolejnych stuleciach podejmowano próby wcielenia tych marzeń w życie. W XVII wieku w Holandii Simon Stevin zbudował wóz napędzany siłą wiatru – tzw. żaglowóz – który potrafił przewozić pasażerów po plażach. W 1748 roku Francuz Jacques de Vaucanson miał rzekomo zaprezentować w Paryżu mechaniczny wóz, a w Chinach europejski misjonarz Ferdinand Verbiest w 1672 roku skonstruował model małego pojazdu poruszanego energią pary. Był to co prawda niewielki model przeznaczony do zabawy, ale stanowił zapowiedź przyszłych eksperymentów z napędem parowym. Te wczesne wynalazki nie były jeszcze prawdziwymi samochodami, ale dowodziły, że ludzkość od dawna szukała sposobu na zbudowanie pojazdu, który mógłby jeździć samodzielnie.

Pojazdy parowe – pierwszy krok ku automobilom

Zanim pojawiły się silniki spalinowe, to właśnie maszyny parowe napędzały pierwsze jeżdżące konstrukcje. Technologia parowa, rozwijana intensywnie od XVIII wieku, dała wynalazcom możliwość wprawienia pojazdów w ruch bez użycia koni. Choć parowe pojazdy były powolne i nieporęczne, stanowiły przełomowy krok na drodze do stworzenia prawdziwego samochodu.

Nicolas-Joseph Cugnot i pierwszy pojazd parowy (1769)

Za twórcę pierwszego działającego pojazdu mechanicznego często uznaje się francuskiego inżyniera Nicolasa-Josepha Cugnota. W 1769 roku zbudował on – na polecenie władz wojskowych – trójkołowy wóz o napędzie parowym, przeznaczony do holowania armat dla armii francuskiej. Pojazd Cugnota wyposażony był w duży kocioł parowy zamontowany z przodu; para napędzała cylindry, które z kolei poruszały koła. Ten prymitywny „automobil” mógł osiągnąć prędkość około 3–4 km/h, czyli porównywalną z szybkim marszem. Co ważne, maszyna potrafiła sama przewozić ludzi – podobno na pokładzie mieściły się nawet cztery osoby. Jazda nie trwała jednak długo: po około 15–20 minutach kończyła się para i konieczne było zatrzymanie pojazdu, by ponownie rozgrzać kocioł. Podczas jednej z demonstracji ciężki pojazd okazał się trudny w kontrolowaniu – Cugnot stracił panowanie nad maszyną i uderzył w mur. Był to prawdopodobnie pierwszy wypadek samochodowy w historii. Choć wynalazek Cugnota ostatecznie nie wszedł do użytku (projekt utracił rządowe finansowanie po wypadku), jego parowy wóz dowiódł, że mechaniczny pojazd bez koni jest możliwy. Co ciekawe, oryginalny egzemplarz pojazdu Cugnota (po późniejszych rekonstrukcjach) jest obecnie eksponowany w paryskim muzeum Conservatoire National des Arts et Métiers.

Kolejne eksperymenty z pojazdami parowymi

Po Cugnocie wielu wynalazców kontynuowało prace nad drogowymi pojazdami parowymi. Na początku XIX wieku w Anglii konstruktor Richard Trevithick zbudował pojazd zwany „Puffing Devil” („Sapiący Diabeł”), który w 1801 roku odbył krótką przejażdżkę z kilkoma pasażerami. Chociaż i ten prototyp szybko się zepsuł, pokazał potencjał pary jako źródła napędu. W kolejnych dekadach powstały kolejne parowe dyliżanse i omnibusy – m.in. eksperymenty Goldsworthy’ego Gurneya i Waltera Hancocka w Anglii w latach 20. i 30. XIX w. Te wehikuły potrafiły przewozić ludzi po drogach, lecz często się psuły i budziły obawy społeczeństwa. W Wielkiej Brytanii wprowadzono nawet restrykcyjne prawo (tzw. „Red Flag Act”), które mocno spowolniło rozwój pojazdów parowych na rzecz kolei. Mimo to idee nie zanikły – we Francji i w USA również eksperymentowano z parowymi automobilami przez całe XIX stulecie. Wszystkie te próby były ważnym poligonem doświadczalnym, z którego późniejsi konstruktorzy samochodów czerpali cenną wiedzę.

Pierwsze pojazdy elektryczne – cichy konkurent

Nie tylko para była alternatywą dla koni – już w XIX wieku pojawiły się również pojazdy elektryczne. Choć kojarzymy je głównie ze współczesnymi czasami, ich historia sięga początków motoryzacji. Istotnym wynalazkiem stał się tu akumulator elektryczny, wynaleziony w 1859 roku przez Gastona Planté – dzięki niemu możliwe było magazynowanie energii do napędu pojazdu. Za twórcę pierwszego jeżdżącego pojazdu elektrycznego uchodzi francuski wynalazca Gustave Trouvé, który w 1881 roku zaprezentował w Paryżu trójkołowy rower elektryczny. Jego konstrukcja wykorzystywała silnik zasilany akumulatorami i udowodniła, że elektryczność może posłużyć do napędu pojazdu.

Niedługo potem inni konstruktorzy poszli w jego ślady. W 1888 roku Niemiec Andreas Flocken zbudował czterokołowy Flocken Elektrowagen, uznawany za pierwszy elektryczny samochód osobowy na świecie. Pojazd ten był cichy i nie emitował spalin, co czyniło go bardzo nowoczesnym jak na swoje czasy. Pod koniec XIX wieku samochody elektryczne stały się realną konkurencją dla pojazdów spalinowych – były chętnie używane w miastach ze względu na brak hałasu i łatwość obsługi (nie wymagały ręcznego rozruchu korbą jak ówczesne auta benzynowe). Ostatecznie jednak ograniczenia ówczesnych baterii (niski zasięg i długi czas ładowania) sprawiły, że na początku XX wieku „elektryki” ustąpiły miejsca samochodom na benzynę. Mimo to wkład pionierów elektrycznych stanowi ważny rozdział w historii motoryzacji – przypomina, że pierwsza era samochodów to rywalizacja różnych technologii napędu.

Era silników spalinowych – droga do pierwszego auta benzynowego

W drugiej połowie XIX wieku na horyzoncie pojawiła się nowa technologia napędu – silnik spalinowy. Wynalazcy zaczęli eksperymentować z silnikami wewnętrznego spalania, które wykorzystywały paliwa ciekłe lub gazowe do generowania mocy. Pierwsze tego typu konstrukcje nie były doskonałe, ale wskazały kierunek rozwoju. Już w 1863 roku Francuz Étienne Lenoir zademonstrował trójkołowy pojazd z silnikiem na gaz świetlny, zwany „hippomobile” – uznawany za prekursora aut z napędem spalinowym. Choć poruszał się bardzo powoli, dowiódł, że silnik zasilany paliwem innym niż para może napędzać wóz.

Kolejnym przełomem było wynalezienie czterosuwowego silnika spalinowego przez Niemca Nikolausa Otto w 1876 roku. Silnik Otto cechował się znacznie wyższą sprawnością i stał się wzorem dla przyszłych konstrukcji. Wkrótce potem zaczęto myśleć o zastosowaniu takiego silnika do napędu pojazdu. W 1870 roku Austriak Siegfried Marcus zbudował prototyp wózka napędzanego silnikiem benzynowym – nie nadawał się on co prawda do praktycznego użytku, ale był ważnym krokiem milowym w historii. Marcus nie opatentował jednak swojego pojazdu i jego dokonania zostały zapomniane na długie lata, ustępując sławie późniejszego wynalazcy z Niemiec. Z kolei niemieccy wynalazcy Gottlieb Daimler i Wilhelm Maybach w latach 80. XIX w. opracowali niewielki, wysokoobrotowy silnik benzynowy. Daimler w 1885 roku zamontował taki silnik w drewnianym rowerze, tworząc pierwszy motocykl, a w 1886 – w czterokołowej bryczce, budując jeden z pierwszych automobili. Wszystkie te osiągnięcia stworzyły fundament, na którym swój sukces zbudował Karl Benz.

Karl Benz – twórca pierwszego samochodu z silnikiem benzynowym

Niemiecki inżynier Karl Benz jest powszechnie uważany za konstruktora pierwszego prawdziwego samochodu. Urodzony w 1844 roku Benz już w młodości pasjonował się mechaniką. Ukończył politechnikę w Karlsruhe i w 1883 roku założył firmę Benz & Cie., która początkowo produkowała stacjonarne silniki przemysłowe na gaz. Benz marzył jednak o stworzeniu pojazdu, który od podstaw będzie zaprojektowany do napędu silnikiem spalinowym – nie przerabianiu dorożki, ale zbudowaniu „samochodu” od zera.

Prace nad takim pojazdem rozpoczął na początku lat 80. XIX wieku. Kluczem był odpowiedni silnik: Benz skonstruował jednocylindrową jednostkę o zapłonie iskrowym, zasilaną paliwem lekkim – ligroiną (lekką benzyną lakową, którą wówczas można było kupić głównie w aptekach jako środek do czyszczenia plam). Silnik ten ważył ok. 100 kg i generował moc około 0,75 KM (0,55 kW). Benz zastosował wiele nowatorskich rozwiązań jak na swoje czasy – m.in. chłodzenie wodne, pionowy wał korbowy i regulację dawki paliwa poprzez parowanie w otwartym gaźniku. Po licznych próbach osadzenia silnika na ramie roweru (co okazało się nieudane z powodu ciężaru), wynalazca zdecydował się zbudować trójkołowy pojazd o własnej ramie.

Tak powstał Benz Patent-Motorwagen Nummer 1 – trójkołowy pojazd, który przeszedł do historii jako pierwszy samochód napędzany silnikiem spalinowym. Miał on jedno przednie koło służące do sterowania (skręcało za pomocą prostej korby zamiast kierownicy) oraz dwa większe koła tylne napędzane łańcuchem. Rama wykonana była z rur stalowych, na których zamontowano prostą ławkę dla kierowcy i pasażera. Całość pomalowano czarnym lakierem (co ciekawe, podobny odcień czerni – Schwarz DB 040 – jest dziś oferowany w samochodach marki Mercedes-Benz). Pojazd nie miał klasycznej skrzyni biegów, a jedynie prosty układ przekładni połączony z mechanizmem różnicowym na tylnej osi. Hamulce stanowiły ręcznie uruchamiane klocki z okładzinami skórzanymi dociskane do tylnych kół – ich skuteczność była bardzo ograniczona.

Pierwsze testy swojego wynalazku Karl Benz przeprowadzał w 1885 roku na terenie swojej fabryki w Mannheim. Istnieją relacje, że podczas jednej z takich prób doszło do kolizji – rozpędzony pojazd uderzył w ścianę, na szczęście nie doznając poważniejszych uszkodzeń. Pomimo drobnych problemów, Benz kontynuował prace nad udoskonaleniem maszyny. 29 stycznia 1886 roku zgłosił swój „pojazd z silnikiem gazowym” do opatentowania w Niemieckim Urzędzie Patentowym – patent przyznano pod numerem DRP 37435 (ten dokument został w 2011 roku wpisany na listę UNESCO Pamięć Świata jako jeden z najważniejszych wynalazków ludzkości). Kilka miesięcy później, 3 lipca 1886 roku, Benz po raz pierwszy wyjechał swoim samochodem na publiczną drogę w Mannheim, wzbudzając ogromną sensację. Przechodnie z niedowierzaniem obserwowali hałaśliwą bryczkę bez koni, poruszającą się o własnych siłach. Benz oszacował, że podczas tej jazdy próbnej jego pojazd osiągał prędkość około 16 km/h – co jak na tamte czasy było znaczącą wartością.

Nowy wynalazek szybko stał się tematem artykułów prasowych. Lokalna gazeta wychwalała automobil Benza jako obiecujący środek transportu przyszłości – przydatny zarówno dla podróżników, jak i np. lekarzy potrzebujących szybkiego przemieszczania się. Oczywiście nie brakowało i sceptyków: niektórzy drwili z „diabelskiej machiny” twierdząc, że płoszy konie i stanowi zagrożenie. Niezrażony krytyką Karl Benz kontynuował rozwój konstrukcji. Już w 1887 roku opracował ulepszony model (Patent-Motorwagen Nr. 3) o mocy ok. 1,5 KM, a jego firmą zainteresowali się pierwsi inwestorzy. W kolejnych latach zaczęły napływać zamówienia od pionierów motoryzacji z różnych krajów, a Benz & Cie. stała się pierwszym na świecie przedsiębiorstwem produkującym samochody. Finalnie przedsiębiorstwo Benz & Cie. w 1926 roku połączyło się z firmą założoną przez Gottlieba Daimlera – tak narodził się koncern Mercedes-Benz, kontynuujący dzieło pionierów.

Bertha Benz i pierwsza daleka podróż samochodem (1888)

W sierpniu 1888 roku nastąpiło wydarzenie, które pomogło przekonać społeczeństwo do praktyczności samochodu. Żona konstruktora, Bertha Benz, postanowiła wesprzeć męża i pokazać światu potencjał jego wynalazku. Bez informowania Karla, Bertha wraz z dwoma nastoletnimi synami wyruszyła w pierwszą długodystansową podróż automobilem. Przejechali trasę ok. 106 km z Mannheim do Pforzheim, odwiedzając po drodze apteki w poszukiwaniu ligroiny (pełniącej rolę paliwa). W trakcie tej pionierskiej wyprawy Bertha samodzielnie usuwała usterki – zatkany przewód paliwowy udrożniła szpilką do kapelusza, a zużyte hamulce kazała wzmocnić skórą u lokalnego szewca. Mimo przeciwności dotarli do celu, a następnie wrócili do domu już bez większych przeszkód. Ta śmiała podróż odbiła się szerokim echem: udowodniła, że automobil może pokonywać znaczne dystanse i być użyteczny w codziennym życiu. Co więcej, doświadczenia z trasy pozwoliły Benzowi wprowadzić kolejne ulepszenia (np. dodatkowe przełożenie do jazdy pod górę i skuteczniejsze okładziny hamulcowe). Bertha Benz przeszła do historii jako osoba, która swoim czynem położyła fundament pod zaufanie do nowego wynalazku – bywa nazywana „matką motoryzacji”.

Od prototypu do produkcji seryjnej – rozwój motoryzacji po 1886

Wynalazek Karla Benza zapoczątkował prawdziwy wyścig w rozwoju motoryzacji. Już pod koniec lat 80. XIX wieku w różnych krajach pojawili się kolejni konstruktorzy i przedsiębiorcy gotowi budować samochody. Co ciekawe, sam Benz początkowo koncentrował się na doskonaleniu konstrukcji i sprzedaży pojedynczych egzemplarzy swojego auta (pierwszy model Benz Patent-Motorwagen powstał w zaledwie kilku sztukach). Tymczasem we Francji dwaj inżynierowie, René Panhard i Émile Levassor, na bazie licencji silnika Daimlera skonstruowali w 1889 roku własny automobil. Od 1890 roku rozpoczęli jego wytwarzanie na niewielką skalę, stając się pierwszą firmą produkującą seryjnie samochody osobowe (choć produkcja była rzemieślnicza, na zamówienie).

W ślad za Panhardem i Levassorem poszedł młody Armand Peugeot, który dostrzegł potencjał w motoryzacji. Firma Peugeot, wcześniej znana z produkcji rowerów (podobnie zresztą jak wiele innych firm wchodzących później w branżę samochodową), w 1891 roku zbudowała swój pierwszy samochód na licencji Daimlera, a w 1892 ruszyła jego sprzedaż. We Włoszech pionierskie konstrukcje budował Enrico Bernardi, a w Niemczech sam Benz od 1893 roku oferował model Benz Velo – jeden z pierwszych naprawdę seryjnych automobili, produkowany w dziesiątkach egzemplarzy. Również w Stanach Zjednoczonych rozwój nabierał tempa: w 1893 roku bracia Charles i Frank Duryea zbudowali pierwszy amerykański automobil, a w 1895 roku wygrali nim pierwszy wyścig samochodowy w USA. Na przełomie wieków pojazdy z silnikiem spalinowym udoskonalono na tyle, że przestały być ciekawostką, a zaczęły stawać się środkiem transportu dla zamożniejszych obywateli. Co ciekawe, pod koniec XIX wieku to Francja była światowym liderem rodzącej się motoryzacji – pojazdy marek Peugeot, Panhard-Levassor czy De Dion-Bouton dominowały na drogach i wystawach, wyznaczając kierunek rozwoju.

Pierwsze wyścigi i rekordy prędkości

Równolegle z rozwojem konstrukcji samochodów pojawił się także sport motorowy, który stał się doskonałym poligonem testowym dla nowych rozwiązań. Już w 1894 roku zorganizowano pierwszy w historii konkurs samochodowy na trasie z Paryża do Rouen we Francji – był to swoisty wyścig próby, mający wykazać niezawodność pojazdów. Wydarzenie to przyciągnęło uwagę publiczności i prasy, popularyzując ideę automobilu. W kolejnych latach wyścigi i rajdy stały się coraz bardziej popularne, zmuszając konstruktorów do projektowania coraz szybszych i trwalszych maszyn. W 1899 roku padł znaczący rekord: belgijski kierowca Camille Jenatzy jako pierwszy przekroczył magiczną barierę 100 km/h, prowadząc elektryczny pojazd o nazwie La Jamais Contente. Był to dowód na to, jak szybko doskonalono technikę – w niespełna 15 lat od pierwszego auta prędkości osiągane przez samochody wzrosły wielokrotnie. Do 1903 roku kolejne rekordy ustanawiali już kierowcy prowadzący samochody z silnikami benzynowymi, udowadniając dominację tego napędu. Sportowa rywalizacja znacząco przyspieszyła rozwój motoryzacji – ulepszenia testowane na torach i trasach szybko trafiały do samochodów produkowanych dla zwykłych użytkowników.

Przełom w upowszechnieniu samochodów przyniosło wprowadzenie produkcji masowej. W 1901 roku amerykański konstruktor Ransom Olds zastosował w fabryce Oldsmobile uproszczoną linię montażową, wypuszczając model Curved Dash w kilku tysiącach sztuk – był to pierwszy względnie tani, produkowany masowo samochód. Kilka lat później, w 1908 roku, na rynek wszedł słynny Ford Model T skonstruowany przez Henry’ego Forda. Ford poszedł o krok dalej: w 1913 roku wprowadził ruchomą taśmę montażową w swoich zakładach, radykalnie obniżając koszt produkcji auta. Model T stał się pierwszym samochodem dostępnym dla klasy średniej na dużą skalę. W ciągu kilkunastu lat od wynalazku Benza świat zmienił się nie do poznania – do 1900 roku powstały dziesiątki firm samochodowych, a w 1910 r. było ich już setki zarówno w Europie, jak i za oceanem, automobile przestały być eksperymentem, a stały się codziennością na ulicach Europy i Ameryki. Można powiedzieć, że od pierwszego, nieporadnego trójkołowca z 1886 roku motoryzacja rozwinęła się w błyskawicznym tempie i wkroczyła w erę przemysłową, kładąc podwaliny pod dzisiejszy świat pełen samochodów.

Pierwszy samochód na ziemiach polskich

Historia motoryzacji w Polsce rozpoczęła się niedługo po sukcesie Karla Benza. Wprawdzie w XIX wieku Polska nie istniała jako niepodległe państwo (jej terytorium było pod zaborami), jednak Polacy bacznie śledzili wynalazki techniczne Europy. Pierwszy automobil pojawił się na ziemiach polskich około sierpnia 1896 roku. Wtedy to pionier automobilizmu Stanisław Grodzki sprowadził do Warszawy dwa pierwsze samochody – jeden marki Benz, drugi francuskiej marki Peugeot. Grodzki, który jako pierwszy Polak odbył samochodową podróż Warszawa – Paryż, został przedstawicielem obu marek na terenie Polski.

Według przekazów historycznych, pierwszy samochód sprzedany na ziemiach polskich znalazł nabywcę we wrześniu 1896 roku za pośrednictwem firmy Grodzkiego. Był to początek polskiej motoryzacji – choć początkowo auta były u nas ogromną rzadkością i ciekawostką. Na publicznych drogach Królestwa Polskiego (zaboru rosyjskiego) pojawiały się pojedyncze „samojazdy”, wzbudzając sensację wśród mieszkańców. W kolejnych latach liczba automobili powoli rosła. W 1901 roku zarejestrowano pierwszy samochód we Lwowie (zabór austriacki), a do 1914 roku po polskich drogach jeździło już kilkaset aut różnych marek. Pierwszy samochód skonstruowany całkowicie w Polsce powstał dopiero po odzyskaniu niepodległości – w 1922 roku inżynier Tadeusz Tański opracował model CWS T-1. Jednak u schyłku XIX wieku Polacy, choć bez własnego państwa, już uczestniczyli w początkach ery samochodu jako użytkownicy i konstruktorzy sprowadzanych pojazdów. Ciekawostką językową jest fakt, że słowo „samochód” zostało oficjalnie przyjęte w języku polskim dopiero w latach 20. XX wieku (w II Rzeczpospolitej) jako określenie automobilu – wcześniej używano m.in. terminu „samojedź”.